W grudniu 2021 Google wprowadziło szereg zmian we funkcjonowaniu algorytmu działania wyszukiwarki. Tym samym nastąpiło sporo przetasowań w wynikach wyszukiwania organicznego zarówno w Polsce, jak i innych wersjach wyszukiwarki dla danego kraju – zarówno w ujęciu mocnych spadków/ wzrostów w ruchu organicznym i widoczności organicznej dla fraz z TOP100, TOP10 oraz TOP3 wyników Google. Zmiany te były bardzo zauważalne praktycznie dla każdej branży w każdym kraju (widzimy to zarówno po obsługiwanych witrynach w Polsce, Niemczech, Wielkiej Brytanii czy Stanach Zjednoczonych).
1 grudnia Google poinformowało za pośrednictwem Twittera o kontynuowaniu wdrażania aktualizacji względem recenzji produktów w wyszukiwarce.
O wcześniejszej aktualizacji z tym związanej możemy przeczytać tutaj. Google zmiany chciało zakończyć na kilka dni przed Świętami Bożego Narodzenia. Zmiany te były tym bardziej znaczące, mając w perspektywie okres wytężonych zakupów świątecznych (gdzie kupowano w dużej mierze produkty przez internet). Google swoją zmianę podyktowało kwestią doceniania recenzji przez użytkowników, co się dzielą informacjami w internecie. Kwestie zmian w algorytmie za to odpowiadającego miały właśnie nagradzać takie treści.
Źródło: https://www.seroundtable.com/december-2021-google-product-reviews-update-32526.html
https://twitter.com/googlesearchc/status/1466100208043974657
17-18 grudnia Google poinformowało o dużym update swojego algorytmu.
Niedługo po update dotyczącym recenzji produktów przyszła (niepotwierdzona przez pracowników Google) informacja o bardzo dużym update Core’owego algorytmu wyszukiwarki. Zmiany jakie zauważyliśmy w wyszukiwarce znacząco odbiły się zarówno na widoczność organiczną w wyszukiwarce – przede wszystkim dla fraz mocno precyzyjnych w TOP100 wyników Google (w każdym kraju, w którym obsługujemy naszych klientów – Polsce, Niemczech, Wielkiej Brytanii i USA). Natomiast zmiany
w widoczności mocno pociągnęły za sobą duże wzrosty/ spadki w pozyskiwanym ruchu z kanału organicznego. Wg nas mogą to być przeliczenia w zmianach w rdzeniu algorytmu Google, zmiany względem linków przychodzących o charakterze spamu czy też może to być powiązane z wcześniejszych zmianach w recenzjach produktów.
Źródło: https://www.seroundtable.com/google-search-ranking-algorithm-tremors-continue-32611.html
27-28 grudnia kolejna niepotwierdzona zmiana i przetasowania w wynikach wyszukiwania organicznego wyszukiwarki Google. Pod samo koniec 2021 roku zauważyliśmy również kolejną anomalię w wynikach wyszukiwania. Możemy zauważyć, że w tych dniach serwisy które mocno zyskały na widoczności po wprowadzeniu update w połowie grudnia, utraciły sporo na widoczności organicznej. Pracownicy Google nie zajęli stanowiska w tej sprawie, natomiast w opiniotwórczych serwisach nt. SEO widzimy dyskusję z tym związane (z jednej strony drastyczne wzrosty z innej mocne spadki w różnych branżach).
Źródło: https://www.seroundtable.com/google-search-ranking-algorithm-jolt-32670.html
Z ciekawostek – w pierwszych dniach grudnia zakończyło się również wdrażanie zmian w algorytmie odpowiadającym za wyniki lokalne. Google potwierdziło, że ta lokalna aktualizacja rozpoczęła się 30 listopada 2021 i trwała do 8 grudnia. Zmiana ta wpłynęła m.in. na zmniejszenie roli słów kluczowych używanych
w nazwach firm wyświetlanych w usłudze Google Maps. Zmiany również wpłynęły na zwiększenie widoczności stron, które do tej pory nie były promowane przez Google
w wynikach lokalnych.
Źródła: https://www.seroundtable.com/google-november-2021-google-local-search-update-confirmed-32610.html
Praktycznie cały miesiąc był dość intensywnym okresem, jeżeli chodzi o fluktuacje
w wynikach wyszukiwania (zgodnie z wprowadzanymi zmianami w algorytmie wyszukiwarki). Mogliśmy zaobserwować sporo wahań wychodzących poza normę.
Największe wahania, w polskich wynikach wyszukiwania, narzędzia odnotowały w okolicach 13-20 grudnia oraz ok 28 grudnia 2021.
Po zmianach zachodzących w marcu i niemałej intensywności zmian w środowisku Google – kwiecień okraszony był nieco większą intensywnością pod kątem zmian w algorytmie wyszukiwarki.
W narzędziach do monitorowania obserwujemy nieco większe wahania w zmianach w algorytmie niż to miało miejsce w poprzednim miesiącu. Na końcu tego wpisu znajdziesz statystyki z tym związane.
Kwiecień na pewno nie był nudnym miesiącem, ponieważ kilka istotnych zmian i newsów ze strony Google, mogliśmy się dowiedzieć. Poniżej podsumowanie najważniejszych z nich.
→ Na początku kwietnia Google ogłosiło zmianę w narzędziu Google Search Console, która dotyczyła wdrożeniu dodatkowych funkcjonalności związanych
z wyrażeniami regularnymi w raporcie dotyczącym wydajności serwisów www. Dowiedzieliśmy się tym samym, że w GSC jest możliwość zaawansowanego filtrowana za pomocą wyrażeń regularnych lub regex. Dzięki temu mamy możliwość tworzenia bardziej zaawansowanych zapytań i filtrowania opartych na stronach w kontekście danych zapytań i fraz kluczowych.
https://www.seroundtable.com/google-search-console-gains-regular-expressions-more-data-filters-31219.html
→ W połowie ubiegłego miesiąca Google nas poinformowało o zmianach w parametrze CLS (które jest częścią większej zmiany jak Core Web Vitals). Zmiana dotyczyła sprawiedliwszej (wg Google) ocenie pomiaru samego parametru. Oceniono, że pomiar serwisów, które otwierają się zbyt długo był w pierwotnym założeniu CLS błędnie ustawiony co mogłoby powodować penalizację sporej części stron www. Google wybrało jako właściwą opcję mierzenia w oknach sesji, które odpowiadają różnym częściom strony www, do których użytkownik dociera podczas scrollowania. Nowy system tym samym nie będzie karać długich w przewijaniu serwisów.
https://www.searchenginejournal.com/google-cumulative-layout-shift/402216/
→ W połowie kwietnia Google ogłosiło aktualizację algorytmu recenzji produktów. Niniejsza aktualizacja ma na celu „sprawiedliwsze wynagradzanie” recenzji produktów, które wytwarzają dogłębne badania, a nie tzw. „thin content”, który tylko podsumowuje kilka produktów.
→ Google poinformowało o zaprzestaniu publikacji sekcji Q&A w wynikach wyszukiwania. Pracownik Google poinformował nas, że nie będzie to mieć wpływu na funkcję Google Question Hub, ale wpływać będzie to na zdolność użytkowników do udzielania odpowiedzi w wyszukiwarce Google, gdy użytkownicy zadają pytania.
Kwiecień był dość intensywnym okresem, jeżeli chodzi o fluktuacje w wynikach wyszukiwania. Mogliśmy zaobserwować całkiem sporo wahań wychodzących poza normę, jednak nie zauważyliśmy ich znaczącego odbicia na większości stron. Największe wahania narzędzia odnotowały w okolicach 11, 17 i 24 kwietnia, kiedy to faktycznie pewne zmiany w algorytmie mogły zostać wprowadzone.
Na osłodę poniedziałku, ruszamy z kolejnym protipem, tym razem krótkim, ale warto o nim wspomnieć. Kiedy ten protip wyszedł spod pióra Kamila Demidowskiego, nikt z nas jeszcze nie wiedział, kiedy Amazon wejdzie do Polski i zatrzęsie rynkiem e-commerce. Publikujemy cały oryginalny tekst, by nic nie umknęło Twojej uwadze.
Amazon w Polsce pojawił się w styczniu. Dlatego, jeśli nie wprowadziłeś/wprowadziłaś zmian optymalizacyjnych u siebie, Kamil Demidowski, poniżej podpowie Ci od czego warto zacząć by nie zostać w tyle.
Wszystko wskazuje na to, że Amazon tym razem naprawdę wejdzie w najbliższych tygodniach na polski rynek. Różne źródła wskazują na premierę przed Black Friday lub świętami Bożego Narodzenia.
Co to oznacza dla przedsiębiorców i specjalistów? Konieczność rywalizacji w wynikach wyszukiwania z naprawdę mocnym brandem. To spore utrudnienie, zwłaszcza dla mniejszych e-commerce'ów.
“Amazon jest światowym gigantem pod kątem sprzedaży produktów. Globalnie więcej użytkowników korzysta z Amazona pod kątem zakupu produktu niż z samego Google! Już teraz rozważ założenie konta na Amazonie i zoptymalizuj swoją ofertę produktów pod kątem algorytmu Amazon (A9).
Nie zapomnij przy tym o wyłonieniu intratnych dla Twojego biznesu słów kluczowych (np. dzięki bezpłatnym narzędziom takim jak Sonar) oraz przystąpić do programu Fulfilment by Amazon”
Prowadzisz sklep internetowy? Warto rozważyć dywersyfikację kanałów sprzedaży. Jeśli interesuje Cię zagadnienie budowania sprzedaży poprzez Amazon, możemy Ci pomóc 😃
Nagrywasz podcast? Kilka dni temu podcasty pojawiły się w... Amazon Music. Na akceptację chwilę się czeka, więc nie zwlekaj i już teraz dodaj swoją audycję.
Interesuje Cię pozycjonowanie na rynku zagranicznym? To mamy dla Ciebie prawdziwą gratkę!!!
Już 22.04.2021r. o godzinie 18:00, Katarzyna Baranowska i Kamil Demidowski, podczas webinaru: Cykl rozmów o SEO, opowiedzą jak zaplanować i realizować SEO na rynku zagranicznym.
Wydarzenie jest darmowe, a pod tym linkiem znajdziesz więcej informacji. Serdecznie zapraszamy!
A co powiesz na protip, który będzie się pojawiał na Twojej skrzynce? Wystarczy, że zasubskrybujesz nasz newsletter 🙂
-Protip Kamila Demidowskiego z, w redakcji Agaty Kaliatzi i wsparciu graficznym Aleksandry Sudnik
Po względnie spokojnym styczniu i mniejszej intensywności zmian w środowisku Google – luty był okraszony nieco większą intensywnością pod kątem zmian w algorytmie wyszukiwarki.
W narzędziach do monitorowania obserwujemy nieco większe wahania w zmianach w algorytmie niż to miało miejsce w styczniu. Na końcu tego wpisu znajdziesz statystyki z tym związane.
Luty na pewno nie był nudnym miesiącem, ponieważ kilka istotnych zmian i newsów ze strony Google, mogliśmy się dowiedzieć. Poniżej podsumowanie najważniejszych z nich.
W połowie lutego Google ogłosiło zmianę w algorytmie, która dotyczyła lepszego zrozumienia różnych fragmentów tekstu w obrębie jednego wpisu. Dowiedzieliśmy się tym samym, że Google zaczęło lepiej rozpoznawać, że dany fragment lub grupy fragmentów mogą dotyczyć fraz kluczowych „X”, a inne grupy fragmentów lub same fragmenty dotyczą fraz kluczowych (które są wpisywane do wyszukiwarki przez użytkowników) z grupy „Y”.
https://www.seroundtable.com/google-passage-ranking-live-30920.html
Na początku lutego Google ogłosiło wejście w życie nowych kar ręcznych dla korzystających z usług: Google News oraz Google Discover. Jak do tej pory kary ręczne obowiązywały tylko w przypadku wyszukiwania w samej wyszukiwarce Google. Od teraz można otrzymać karę łamiąc m.in. następujące zasady w Google News: łamanie praw autorskich, zabronione jest tworzenie treści reklamowych i sponsorowanych czy sprzecznych z najnowszymi praktykami medycznymi opartymi na dowodach.
W lutym zauważono, że w wyszukiwarce Google znacząco spadła ilość wyświetleń featured snippets. Od ok 18.02 spadła ilość wyświetleń fragmentów z odpowiedzą. Może mieć to wpływ na obniżenie ruchu na stronach, które pozyskiwały go dzięki właśnie featured snippet’om. Warto tym samym śledzić czy nie spadła nam część ruchu organicznego, która była wywołana właśnie z kliknięć z tychże elementów.
https://searchengineland.com/google-search-may-be-showing-featured-snippets-less-often-346414
Google Search Console umożliwia łączenie różnych usług Google w jednym miejscu. W ubiegłym miesiącu Google ogłosiło możliwość połączenia w panelu Google Search Console różnych danych w jednym miejscu. Od teraz możemy połączyć z danymi w GSC takie usługi jak: Google Analytics, Konto Google Ads, kanał na YouTube. Co to umożliwi? Dzięki temu Google umożliwi nam dostęp do większej ilości informacji: jak np. będzie można zobaczyć wyniki organiczne na koncie Google Ads.
https://searchengineland.com/new-google-search-console-associations-346326
Ilość treści na stronie nie jest czynnikiem wpływającym na ranking Google.
Dobrze znany w branży SEO pracownik Google - John Mueller, podczas SEO Office Hours zaprzeczył jakoby ilość treści na podstronach miała wpływ na rankowanie w Google. Stwierdził, że dla pewnych tematów długość treści może być różna i nie ma konieczności ciągłego dopisywania treści w obrębie podstron, chcąc stale ją wzbogacać.
https://www.searchenginejournal.com/word-count-not-a-quality-factor/397288/
I na koniec: Google nie wywróci do góry nogami wyników wyszukiwania po wejściu Core Web Vitals. Jak już informowaliśmy wraz z początkiem maja ’21 wchodzi w życie nowy algorytm Google nazwany: Core Web Vitals, który ma za zadanie poprawić wrażenia u użytkownika w zetknięciu ze stronami internetowymi. W lutym John Mueller podczas wspomnianego SEO Office Hours wspomniał, że Gogole nadal wymaga bardzo wysokiej jakości oraz przydatności merytorycznej dla użytkownika, gdyż co z tego, że witryna może być bardzo szybka, kiedy może być zwyczajnie pusta w zawartość.
https://www.searchenginejournal.com/google-site-traffic-core-web-vitals/397294/
Luty był dość intensywnym okresem, jeżeli chodzi o fluktuacje w wynikach wyszukiwania. Mogliśmy zaobserwować całkiem sporo wahań wychodzących poza normę, jednak nie zauważyliśmy ich większego odbicia na większości stron. Największe wahania narzędzia odnotowały w okolicach 11, 15, 18, 22, 24 oraz 28 lutego, kiedy to faktycznie pewne zmiany w algorytmie mogły zostać wprowadzone (w szczególności pod kątem rozumienia różnych fragmentów w obrębie jednego tekstu)
Źródło: https://www.advancedwebranking.com/google-algorithm-changes/
Źródło: https://www.senuto.com/pl/
→ We wrześniu ponownie odnotowaliśmy problem z indeksacją nowych treści, który został potwierdzony przez Google. Błąd ten był najbardziej problematyczny dla dzienników internetowych oraz innych portali opierających się na „świeżości” treści. Podobne problemy związane z indeksacją nowych treści zdarzały się już wcześniej
w tym roku, jak i w latach ubiegłych. Na szczęście w tym przypadku błąd został rozwiązany w ciągu tego samego dnia.
Źródło: https://twitter.com/searchliaison/status/1310722807446208512
→ Google zaczęło wspierać nowe znaczniki danych strukturalnych. Od teraz mamy możliwość korzystania z danych strukturalnych związanych z czasem dostawy oraz związanymi z tym kosztami. Tego typu rozwiązanie będzie przydatne w szczególności dla biznesów i sklepów internetowych, gdy szybka realizacja zamówienia i niskie koszty dostawy są jedną z przewag konkurencyjnych.
Źródło: https://searchengineland.com/google-confirms-fixing-issue-with-indexing-disqus-comments-336454
→ John Mueller (pracownik Google odpowiedzialny za kontakt z Webmasterami) na jednym z SEO hangout-ów zaznaczył wartość linków w formie samych adresów URL. Mueller na jedno z pytań uczestników wspomniał, że bardziej wartościowe dla Google są linki z kotwicą (czyli anchor text’ami). Drugorzędne dla Google wtedy staje się otoczenie opisu wokół samego linku. To po anchor text roboty Google są w stanie skuteczniej zrozumieć zawartość miejsca, do którego kierują.
To co możemy dodać od siebie to to, że należy tego typu doniesienia traktować z dozą niepewności. Strategia pozyskiwania odnośników w formie samych adresów URL wpisuje się w działania zróżnicowania profilu linków, co przekłada się na wielokrotnie zauważalne wzrosty w widoczności organicznej stron internetowych z różnych branż.
Źródło: https://www.searchenginejournal.com/how-google-handles-naked-links/382455/
Wrzesień był stosunkowo spokojnym okresem, jeżeli chodzi o fluktuacje w wynikach wyszukiwania. Mogliśmy zaobserwować kilka wahań wychodzących poza normę, jednak nie zauważyliśmy ich większego odbicia na większości stron. Końcówka września obfitowała natomiast już w nieco bardziej zauważalne wahania, co może sugerować, że pewne większe zmiany w algorytmie zostały wprowadzone. Do tej pory nie zostały jednak potwierdzone przez Google. Dodatkowo w polskich wynikach wyszukiwania nie zaobserwowaliśmy tak dużych wahań, jak w przypadku anglojęzycznych zapytań. Na chwilę obecną nie jesteśmy jednak w stanie w 100% potwierdzić tej informacji. Poniżej prezentujemy wykresy zmian w wynikach wyszukiwania z narzędzi do monitorowania SERPów.
Poniższy wpis jest początkiem serii, w której co miesiąc Specjaliści SEO z Fox Strategy, podsumują zachodzące zmiany w wyszukiwarce Google.
W połowie stycznia Google poinformowało o wdrażaniu kolejnej zmiany w głównym „silniku” algorytmu wyszukiwarki (oficjalna nazwa: January 2020 Core Update).
Aktualizacja ta jest powiązana kolejny raz z branżą YMYL. Domeny związane z tematami YMYL zostały ponownie ocenione przez algorytm wyszukiwania i zyskały lub utraciły widoczność jako całość. Domeny, które były wcześniej dotknięte przez takie aktualizacje, prawdopodobnie zostaną ponownie dotknięte przez algorytm. Zmiana została wdrożona globalnie, dla wszystkich języków. (źródło: https://twitter.com/searchliaison/status/1216752087515586560)
To co możemy zauważyć z zestawienia przygotowanego przez Rank Ranger - najbardziej w oczy się rzucają wahania właśnie dla wskazanych branż:
Również w styczniu Google poinformowało o zmianach w featured snippets.
Zgodnie ze słowami jakie przedstawił na Twitterze Danny Sullivan – serwisy posiadające swoje miejsce jako tzw. „pozycja 0” nie będą się pojawiać jeszcze dodatkowo w listingu stron
w wynikach organicznych Google. Ranga tej zmiany może być oceniana na kilka sposobów, gdyż z jednej strony serwis pojawia się na samym szczycie wyników wyszukiwania. Natomiast
z powodu tego, że od razu w wynikach organicznych otrzymujemy odpowiedź na zapytanie, może to znacząco wpływać na współczynnik klikalności.
Pod koniec stycznia Google wprowadziło dodatkową funkcjonalność do narzędzia Search Console. Zmiana dotyczyła włączenia możliwości usuwania treści z wyników organicznych, zarządzanie nieaktualnymi treściami, jak i tymi zawierającymi materiały dla dorosłych.
(źródło: https://webmasters.googleblog.com/2020/01/new-removals-report-in-search-console.html)
Google poinformowało również, że od kwietnia 2020 zaprzestanie wspierania data-vocabulary.org jako formy wdrożenia danych strukturalnych. Tym samym właściciele witryn internetowych będą musieli przejść na znaczniki schema.org.
(źródło: https://webmasters.googleblog.com/2020/01/data-vocabulary.html)
Poniżej przedstawiamy wykres zmian w wyszukiwarce Google z narzędzia Advanced Web Ranking. Możemy zaobserwować, że ponadprzeciętne wahania nastąpiły w dniach 15-19.01:
Przedstawiamy również wykres zmian w wynikach wyszukiwania z narzędzia
MozCast, które monitoruje całą wyszukiwarkę Google. Narzędzie w formie stopni temperatury pokazuje intensywność zmian w algorytmie. Największe wahania odnotowano również w okolicach 06.01 oraz 13-15.01 i 22.01.
Poniżej znajdą Państwo natomiast wykres zmian, w polskiej wersji wyszukiwarki Google, z narzędzia SENUTO gdzie również widzimy, że w grudniu mogło mieć miejsce kilka większych poprawek w algorytmie. Zmiany te mogły mieć wpływ na ewentualne wahania pozycji poszczególnych fraz czy też widoczności domeny.
Pozycjonowanie w Niemczech w znaczący sposób różni się od działań z zakresu SEO w wyszukiwarce Google.pl (jedyną identyczną częścią z oczywistych względów jest aspekt technicznej optymalizacji pod kątem wyszukiwarek internetowych - np. zarządzanie crawl budget’em czy linkowaniem wewnętrznym - na tym polu jest to identyczne). Największe różnice mają miejsce natomiast, z oczywistych względów, pod kątem optymalizacji treści oraz zarządzaniem procesu linkbuildingu.
W niniejszym materiale omówię 5 najważniejszych elementów strategii SEO w ujęciu wobec wyszukiwarki Google.de vs. Google.pl.
Często spotykam się z opiniami, w których pada sformułowanie, że SEO w Polsce i Niemczech jest identyczne i że w zasadzie to to samo. Otóż jest to bardzo mocne uproszczenie - w pewnych aspektach rzeczywiście działania SEO są zbliżone (tworzenie linkowania wewnętrznego, optymalizacja nagłówków Hx, title, czy eliminacja błędów w strukturze serwisu), natomiast istnieje szereg elementów wymagających doprecyzowania.
Najlepszym przykładem jest tutaj dobór fraz kluczowych dla danego biznesu - np. firma usługowa z branży zajmującej się udostępnianiem fachowców w branży techniki instalacyjnej oraz specjalistów techniki budowlanej. Błędnym myśleniem byłoby przenieść polskie frazy kluczowe na tamtejszy rynek, gdyż w grę wchodzą zarówno przyzwyczajenia panujące w danej kulturze, uwarunkowania rynku pracy czy też ogólnie przyjęte standardy w danym kraju dotyczące nazewnictwa wykonywanego zawodu. W Niemczech ogólnie przyjętym standardem jest korzystanie z nazwy konkretnego stanowiska pracy uznawana jako: "Anlagenmechaniker für sanitär-, heizungs- und klimatechnik”. Korzystając z narzędzia Surfer możemy w prosty sposób przeprowadzić analizę konkurencyjności danej frazy oraz wskazać dodatkowe opcje fraz względem głównej przez nas wskazanej:
Gdybyśmy nie znali uwarunkowań panujących w danym kraju, ciężko byłoby utworzyć samodzielnie taką frazę kluczową, tym bardziej, że nie jest ona popularna na polskim rynku.
Znając niemieckie realia oraz korzystając z Surfera możemy w prosty sposób przygotować rekomendacje względem niemieckiego rynku - baza niemieckich słów nie jest co prawda, aż tak obszerna (ale jest w moim odczuciu wystarczająca na ok 80% możliwości i zróżnicowania języka niemieckiego), jak w przypadku fraz polskich czy angielskich. Natomiast jest to solidny oręż dla osób zajmujących się pozycjonowaniem na rynku niemieckim w wyszukiwarce Google.de.
Posługuje się językiem niemieckim od dziecka, jest to także język, z którego coraz częściej korzystam w pracy, dlatego tym bardziej kluczowe jest dla mnie jest narzędzie, które pozwoli na szybkie i sprawne wyszukiwanie słów kluczowych. Dlatego Surfer SEO to kolejne narzędzie po Sistrix oraz Semrush, które z czystym sumieniem mogę polecić, wszystkim specjalistom, którzy swoje działania kierują także na rynek niemiecki. I choć narzędzie stale się rozwija to już na tym etapie, pozwala dowieźć dobre efekty.
Kolejnym elementem pod kątem fraz kluczowych w Niemczech jest fakt, że chcąc zaistnieć w wyszukiwarce Google.de musimy wziąć pod uwagę, że słownictwo jest tam bardzo mocno zróżnicowane. Ta sama fraza może wystąpić w kilku wariantach (zależy to zarówno od pochodnych danych fraz, jak również mają tutaj miejsce względy różnic zachodzących w samym języku niemieckim - inaczej mogą brzmieć frazy na terenie Berlina, inaczej w Monachium).
Kolejnym elementem jaki warto wziąć pod uwagę przy ustalaniu strategii działań SEO są frazy long tail’owe - ok 80% zapytań generujących sprzedaż w wyszukiwarce Google.de są właśnie frazy z „długiego ogona”. Słownictwo niemieckie samo w sobie jest obszerne z racji łączeń wyrazów w 1 - jeśli dodamy do tego, że Niemcy znacznie chętniej posługują się obszernymi zapytaniami (niż np. ma to miejsce w Polsce) to często frazami kluczowymi są złączone wyrażenia, bądź rozdzielone frazy zawierające łącznie po kilkadziesiąt znaków.
Jeśli chcemy prowadzić efektywne działania SEO na rynku niemieckim, nie należy wykorzystywać ogólnodostępnych translatorów tekstu - z jednego prostego powodu - nie rozumieją one semantyki oraz złożonej składni języka niemieckiego. Niemcy są bardzo wyczuleni na punkcie poprawności swojej mowy, a w szczególności względem słowa pisanego. Tym samym SEO copywriting na ten rynek musi uwzględniać bardzo dobre zrozumienie intencji użytkowników zamieszkujących naszą zachodnią granicę. Wszelkiego rodzaju próby tłumaczeń przez internetowe narzędzia, a co za tym idzie błędy językowe, zostaną natychmiast wychwycone przez rodzimych obywateli Niemiec, tym samym nie będą się cieszyły taką popularnością, jak te napisane przez obywateli Niemiec. Osoby biegle władające językiem niemieckim czy chociażby biura tłumaczeń muszą być świadome, że pisząc tekst pod kątem SEO niezbędna jest znajomość specyfiki działań SEO Copywritingu.
Pozycjonowanie w wyszukiwarce Google.de skupia się znacznie bardziej na pozyskiwaniu linków od serwisów partnerów biznesowych (w przypadku, gdy Twój sklep internetowy sprzedaje produkty danego producenta - to nie ma problemów z uzyskaniem linka od niego - jest to znacznie inna mentalność niż w Polsce, gdyż w Niemczech ludzie uważają wprost, że współpraca partnerska i dzielenie się jej profitami to rzecz oczywista, natomiast u nas w Polsce już niekoniecznie).
Kolejną popularną metodą pozyskiwania linków jest współpraca z dziennikarzami niemieckimi - zarówno w lokalnych tytułach, jak i w prasie na poziomie całego kraju. W Fox Strategy posiadamy rozwiniętą współpracę z dziennikarzami na terenie niemalże całych Niemiec, tym samym jesteśmy w stanie efektywnie prowadzić działania linkbuildingu w takiej właśnie formie dla naszych klientów.
Inną, często stosowaną metodą pozyskiwania linków na rynku polskim są artykuły/ publikacje sponsorowane. Natomiast w Niemczech są podstawową metodą pozyskiwania wartościowych linków. Publikacje sponsorowane w Niemczech są stosowane niemalże w każdego rodzaju serwisie (rzecz jasna poza serwisami związanymi z partiami politycznymi czy rządem niemieckim). Natomiast nie ma większych problemów z uzyskaniem materiału sponsorowanego np. od uczelni wyższych działających na terenie Niemiec.
Ponadto warto podkreślić, że prowadząc działania SEO w Niemczech, nie korzysta się z takich typów jak SEO katalogi, SWL-e, czy fora internetowe. W tym ostatnim nie ma za bardzo możliwości świeżego zarejestrowania się i umieszczenia linka do strony klienta. Fora są często traktowane jako miejsca dzielenia się informacjami bez umieszczania linków SEO.
Warto również wspomnieć, że podlinkowywane anchory najczęściej nie mają charakteru sprzedażowego - są nimi najczęściej adresy URL oraz brand firmy - to mocno różnicuje działania linkbuilidngu w odniesieniu do rynku polskiego, gdzie zakorzenione w mentalności SEO-wców jest stosowanie anchor’ów sprzedażowych.
Trzeba mieć na uwadze, że Niemcy w nieco inny sposób poruszają się po internecie i w inny sposób korzystają z wyszukiwarki w celu odnalezienia kluczowych dla nich usług, bądź produktów - dla przykładu w Niemczech nieznacznie bardziej liberalne jest prawo dotyczące promocji aptek internetowych i sprzedaży leków przez Internet.
Należy też mieć na uwadze, że Niemcy z zasady kupują wyłącznie produkty wytworzone na terenie Niemiec (z pewnymi odstępstwami). Tym samym, jeśli chcielibyśmy założyć biznes na teren Niemiec i tam rozpocząć sprzedaż, to należy zrobić co można by maksymalnie być uznanym za „tamtejszego obywatela” - w to wchodzi również rejestracja spółki na terenie naszych zachodnich sąsiadów. Poznawanie zwyczajów Niemiec, ich zrozumienie oraz respektowanie to jeden z najważniejszych elementów sprawnie nawiązywanych kontaktów biznesowych, a co za tym idzie pozyskiwania nowych umów i zleceń z kontrahentami. Obywatele Niemiec o wiele bardziej są świadomi czasochłonności procesów z zakresu promocji w internecie - tym samym są skłonni odłożyć w czasie oczekiwanie na przyjście wyników w zamian za rzeczowe wskazywanie i doradzanie na każdym kroku kolejno podejmowanych kroków, które mają przybliżyć do wzrostu w wynikach organicznych.
Mówiąc o działaniach SEO na rynku niemieckim nie sposób nie wspomnieć o czynniku finansowym. Z racji tego, że w zasadzie cała część linkbuildingu polega na pozyskiwaniu płatnych linków w serwisach zewnętrznych to budżety przeznaczane na promocję w Niemczech są znacznie wyższe niż to ma miejsce w Polsce. Nikt tam nie rozlicza się w oparciu o efekt. Budżety tak są wypracowywane, by głównie skupiać się na pozyskiwaniu konwertującego „kalorycznego” ruchu oraz stałej poprawie widoczności organicznej w Google.de. Oferowane stawki za miesięczną obsługę średniej wielkości serwisu są kilkukrotnie wyższe niż to ma miejsce w Polsce. Niemcy o wiele chętniej współpracują z rodzimymi agencjami SEO/ SEM, stąd też tak istotne jest zrozumienie ich potrzeb biznesowych oraz mentalności Niemiec. Są oni skłonni wyłożyć znaczące sumy pieniężne w przypadku, gdy będą dostrzegali w tym możliwość zwiększania ruchu na stronie, który ma za zadanie wspomaganie procesu sprzedaży.
Podsumowując, istnieją pomiędzy działaniami SEO w Polsce i Niemczech pewne cechy wspólne, jednak dotyczą one wyłącznie technicznych aspektów SEO. Odnosząc się już z kolei do procesu optymalizacji, linkbuilidngu oraz stricte współpracy na linii: klient - agencja SEO widzimy zasadnicze różnice. Różnice te są na tyle rozległe, że próba przeniesienia działań „1:1” z rynku polskiego na rynek niemiecki nie przyniosą satysfakcjonującego rezultatu. Warto zatem rozważyć promocję w niemieckiej wyszukiwarce Google.de lub podjąć współpracę z tamtejszymi agencjami SEO/ SEM. Innym rozwiązaniem jest także nawiązanie współpracy z polskimi agencjami SEO, które znają tamtejszy rynek, a także mentalność i zwyczaje mieszkańców Niemiec. Ponadto potrafią prowadzić strategię SEO w oparciu o wiedzę zaczerpniętą wyłącznie we współpracy z partnerami biznesowymi z Niemiec.
Fox Strategy sp. z o.o.
8971837880
ul. Piłsudskiego 23 lok. 2-4
50-044 Wrocław