Skuteczne kampanie Google Ads to nie tylko strategia doboru słów kluczowych, optymalizacja stawek CPC, czy projektowanie architektury konta reklamowego. Na sukces kampanii wpływa wiele czynników i jednym z nich jest również treść reklamy.
W dzisiejszym, 61 odcinku Dziennika Budowy Firmy, Damian Kołodziej podzieli się swoimi doświadczeniami z zakresu pisania skutecznych treści reklamowych.
Dowiesz się między innymi:
- jak przygotować się do pisania reklam?
- w jaki sposób tworzyć nagłówki, które przyciągają uwagę?
- dlaczego persona ma znaczenie?
- czy liczby sprzedają?
Chcesz nauczyć się tworzenia reklam Google Ads od podstaw?
Sprawdź ofertę naszego kompletnego Sprytnego Kursu Google Ads dla początkujących i średnio zaawansowanych! To ponad 40 godzin nagrań w formie online, które pomogą Ci skutecznie wystartować z własnymi reklamami. Podczas kursu Damian Kołodziej przeprowadzi Cię przez podstawy Google Ads od podstaw, aż po bardziej zaawansowane kwestie związane z reklamą płatną w wyszukiwarce Google.
Sprytny Kurs Google Ads: https://ads.foxstrategy.pl/
TRANSKRYPCJA ODCINKA
Cześć z tej strony Damian Kołodziej a to kolejny odcinek Dziennika Budowy Firmy z moim udziałem. Jak zwykle jest to odcinek całkowicie poświęcony marketingi online i kampaniom Google. Dzisiaj nieco lżejszy temat z pogranicza copywritingu oraz SEMu. Opowiem jak pisać reklamy które będą nie tylko klikalne, ale przede wszystkim sprowadzą użytkowników którzy będą realizowali zamierzone cele biznesowe. Jeżeli dzisiejszy temat interesuje lub zainteresuje Cię – zachęcam do skorzystania z mojegoSsprytnego Kursu Google Ads, który dostępny jest online na naszej platformie ads.foxstrategy.pl
W jednym z modułów bonusowy przez ponad godzinę wyjaśniam tajniki skutecznego copywritingu, więc z pewnością znajdziesz tam dużo przydatnych porad. To tyle z ogłoszeń parafialnych i startujemy z 61 odcinkiem podcastu.
Dlaczego właściwie zdecydowałem się poruszyć temat copywritingu? Temat reklamy Google Ads? Po pierwsze wierzę w moc słowa bardzo bardzo mocno. Wierzę, że to co przeczytamy, czego się dowiemy ma naprawdę znaczenie. I oczywiście wiadomo wszystko zależy od tego jak ktoś przekaże informacje i czy ta informacja będzie kompletna i wiarygodna. Natomiast słowo rzeczywiście ma moc. Druga rzecz to skończyłem filologię polską, jestem absolwentem filologii polskiej, więc nie może być inaczej abym w to słowo nie wierzył. Moje początki kariery w marketingu online związane są właśnie z copy i tak naprawdę do tej pory część tej pracy można uznać za typowo copywriterską, bo oprócz tego że tworzę struktury reklamowe, tworzę całe kampanie, strategie to również nadal piszę treści reklamowe.
Także jest to bardzo istotny element mojej pracy i też chciałbym Tobie o tym opowiedzieć i nauczyć się kilku trików podejścia do pisania treści reklamowych. Zresztą do tej pory widzę efekty rzetelnej pracy u podstaw nad treściami reklamowymi. Także jest to bardzo istotny element pracy każdego kto chce zajmować się reklamą Google. Natomiast jak do tego podejść zanim w ogóle zaczniemy pisać musimy zrobić rozpoznanie, to tak jak wcześniej wspomniałem, praca u podstaw. Jest to może najtrudniejszy element całej tej układanki jest czasami żmudny. Trzeba przy tym przesiedzieć i w początkowych stadiach pracy nad nowym klientem jest to tak naprawdę większość czasu, który poświęcamy na temat danego klienta.
I o co tutaj chodzi? Przede wszystkim musimy poznać produkt o którym chcemy pisać, który chcemy reklamować, co ma należy zrobić. Pierwszy krok to rozmowa z naszym klientem, to on musi nam opowiedzieć co to jest za produkt i jakie są jego zalety. Dlaczego warto z niego skorzystać? Dlaczego ludzie po niego sięgają? Ponieważ nasz klient jest pierwszym źródłem informacji o produkcie. Kolejna rzecz to już nasz własny research. Możemy poszukać informacji o danym produkcie w Internecie. Być może nasz klient nie jest producentem tylko dystrybutorem więc może gdzie indziej u producenta znajdziemy więcej informacji na temat danego produktu lub grupy produktów.
Także szukajmy, drążmy. Może też konkurencja dla naszego klienta ma bardzo rozbudowane treści, wie nieco więcej może o produkcie, który chcemy reklamować? Więc tam też szukamy informacji i szukajmy inspiracji właśnie u konkurencji. Jeżeli mamy możliwość to oczywiście warto przetestować produkt lub usługę i później opisać, później przelać te doświadczenia właśnie w treści reklamowe. Więc pierwszym takim krokiem to poznanie produktu, bo tak naprawdę musimy wiedzieć o czym piszemy. Ok to jest bardzo bardzo istotne ponieważ możemy dzięki temu uniknąć jakichś nieporozumień i napisać czegoś co nie jest prawdą.
Druga rzecz to musimy poznać target, musimy poznać osoby do których tak naprawdę kierujemy nasze reklamy. Ja jako reklamodawcy mówię w imieniu mojego klienta do potencjalnego klienta który może nabyć dany produkt lub skorzystać z konkretnej jakiejś tam usługi. Także muszę mu przekazać jakąś informację ale tak naprawdę muszę wiedzieć co interesuje danego odbiorcę i jaki on jest jakie ma preferencje czego się obawia, czego oczekuje tak naprawdę od danego produktu. Także poznanie targetu jest bardzo bardzo istotnym elementem i jak możemy do tego podejść. Oczywiście możemy porozmawiać z firmą z którą współpracujemy.
O tym kim jest klient danej marki. Wierzę w to, że firmy wiedzą kim jest ich klient i potrafią opowiedzieć nam o tym nieco więcej. Natomiast z doświadczenia wiem że wygląda to różnie. Natomiast warto zawsze próbować bo z pewnością jakieś informacje da się wyciągnąć. Druga rzecz to wywiad jeżeli mamy zasoby i jeżeli poważnie podchodzimy do tematu to możemy spróbować zrobić wywiad z potencjalnymi klientami firmy z którą współpracujemy. Może ktoś z naszych znajomych pasuje do target i możemy się po prostu pytać co i jak odnośnie danego produktu.
Dlaczego korzysta z takiej usługi a nie innej. Więc możemy zbierać po prostu sobie informacje. Druga rzecz to internet. W internecie jest masa masa wiedzy więc klienci danych marek często zostawiają komentarze w opiniach czy na czy w mediach społecznościowych. Więc jest to tak naprawdę kopalnia wartościowej wiedzy i warto się przez te komentarze grzebać i ocenić kim są ci ludzie. Można wejść sobie później na ich profile zobaczyć, przeglądać, robić jakieś notatki, może coś ciekawego uda się z tego wszystkiego wyciągnąć.
Kolejna rzecz to Google Analytics.
Narzędzie to dysponuje bardzo szeroką pulą wiedzy na temat naszych odbiorców. Mamy dane demograficzne, wiemy jakie przedziały wiekowe najczęściej kupują. Czy są to mężczyźni czy czy kobiety. Czy z dużych miast czy z mniejszych miejscowości wiemy też z jakich urządzeń korzystają. Jakich najczęściej urządzeń przeglądają nasze strony czy kupują z mobile czy czy wolą kupować z desktopu, czyli na podstawie tych wszystkich informacji możemy wyciągnąć kim tak naprawdę jest ta osoba. Jak już mamy dużo zebranych informacji. Trzeba je jakoś skomplikować i do tego najlepszym rozwiązaniem jest moim zdaniem persona.
Ja jak opowiadam moim studentom w komunikacji wizerunkowej w Instytucie Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej we Wrocławiu to często patrzą na mnie tak z przymrużeniem oka. Naprawdę ta persona jeszcze działa. Działa jeżeli jest stworzona zgodnie z ideą tworzenia persony, czyli nie tworzymy jakiejś tam Pokemonów, nie wymyśliłem sobie osoby która nie miałaby szans istnieć, byłaby jakaś przerysowaną karykaturą. Tylko korzystamy z realnych informacji i bez grupy docelowej wyciągamy za rękę jedną konkretną osobę nazywamy ją budujemy jej historię budujemy jej jakiś tam światopogląd sprawdzamy jakie ma potrzeby na podstawie naszego wcześniejszego czy jakie ma obawy i dzięki temu mamy jakąś osobę.
Ona jest w naszym ujęciu bardziej konkretna niż grupa docelowa więc jeżeli my tworzymy komunikat to łatwiej nam powiedzieć do jednostki że hej Słuchaj ten produkt jest świetny bo dzięki niemu pozbędzie się swoich problemów. łatwiej jest rzeczywiście mówić do jednostki niż do tłumu. Więc mając przed sobą persone możemy stworzyć komunikat do tej właśnie konkretnej jednostki która jest tak naprawdę reprezentantem całej naszej grupy docelowej jeżeli chodzi o target o to żeby poznać naszą grupę docelową, naszą Persona. Dobrze jest też określić jakich słów kluczowych używają w wyszukiwarce aby znaleźć produkt lub usługę których szukają.
Czyli możemy zrobić taki lejek zakupowy i podzielić użytkowników tych którzy dopiero zaczynają poszukiwania są laikami, są zieloni oraz takich użytkowników, którzy są już na dalszym etapie zakupowym i już wiedzą mniej więcej czego chcą i wyszukują po bardziej precyzyjnych fazach. Jeżeli mamy tak podzielone nasze zapytania to też łatwiej jest nam dobrać odpowiedni komunikat dla danej grupy, powiedzmy użytkowników, tak bo jeżeli ktoś rozpoczyna swoje poszukiwania to raczej dobrze. Bardziej ogólnie zachęcali do zdobywania więcej informacji np. na naszym blogu. Natomiast jeżeli gotujemy naszą reklamę do osoby która jest na późniejszym etapie lejka zakupowego i dokładnie wie czego szuka używa haseł produktowych to tutaj już mówimy konkretnie o naszym produkcie o jego zaletach o korzyściach mówimy bardzo konkretnie ponieważ już ta osoba musi mieć jakiś bodziec żeby dokonać wyboru, więc na pewno mówimy o cenie, o gwarancjach o jakości i o innych korzyściach, które nasz produkt ma lub nasza usługa albo w jaki sposób my wyróżniamy się na tle konkurencji.
Może mamy dodatkowy rok gwarancji. Może akurat tym momencie rabaty, może nasze ceny są najniższe na rynku, cokolwiek co nas wyróżnia. Możemy też korzystać z listy marketingowych, jeżeli już tworzymy od dłuższego czasu strategie reklamowe to zbieramy listy marketingowe i segmentujemy naszych potencjalnych klientów grupy list marketingowych. Jeżeli mamy np. osoby która porzuciła koszyk zakupowy to oczywiście komunikacja reklamowa nastawiona na przywrócenie tej osoby, powiedzmy do dokonania zakupu, będzie inna niż do osoby która jeszcze nigdy u nas nie była na stronie albo do osoby która przyglądała tylko listę produktów i nawet nie dodała tego produktu do koszyka.
Także różnicujmy też sposób komunikacji na podstawie tego jakie mamy listy marketingowe, bo tak naprawdę jeżeli byśmy każdemu użytkownikowi czy nowemu użytkownikowi czy to powracającemu czy użytkownikowie, który dodał coś do koszyka a nie zakupił czy też użytkownikowi, który dokonał zakupu trzy miesiące temu. Gdybyśmy wszystkim tym użytkownikom komunikować to samo dokładnie tę samą treść reklamy to tak naprawdę tworzenie list marketingowych nie ma sensu. Można po prostu stworzyć jedną kampanię czy jedną grupę reklam do wszystkich i komunikujemy jak leci. Natomiast nie o to chodzi, bo inną motywację ma użytkownik z koszykiem. Inną motywację osoba która nigdy jeszcze u nas nie kupiła produktu i zatrzymała się na etapie np. przeglądania liftingu. Ale jest to też bardzo bardzo istotne. Kolejną rzeczą na którą chciałbym zwrócić uwagę jest określenie celu biznesowego. Ja zresztą już o tym mówiłem wielokrotnie na poprzednich odcinkach. Cóż to się przebijało bardzo mocno i bardzo często bo jest to istotne na każdym etapie tworzenia struktury kampanii reklamowej od planowania po tworzenie tekstów reklamowych. Bo jeżeli nie wiemy co my chcemy osiągnąć to tak naprawdę trudno jest nam napisać komunikat który by zachęcał naszego potencjalnego odbiorcę klienta do tego aby tę akcję wykonał.
Więc jeżeli mamy do naszego odbiorcy darmowy ebook do pobrania, to musimy to zakomunikować w tej reklamie: Hej stary mamy dla ciebie świetny ebook, stworzony przez 50 specjalistów z 15 różnych firm. Teraz możesz pobrać ten ebook totalnie za darmo. Wystarczy że wejdziesz i wypełnić formularz kontaktowy – zrób to teraz – sprawdź. Dowiedz się więcej. Pobierz. Cokolwiek tak komunikuje to co chcemy uzyskać od tego użytkownika jeżeli chcemy mu coś sprzedać to: mamy dla ciebie produkt marki X który jest teraz dostępny w promocyjnej cenie minus 20 proc.
Promocja trwa do końca tygodnia więc masz jeszcze tylko dwa dni. Spiesz się, skorzystaj oferty już teraz i kupuj taniej online. Więc jasne czytelne komunikaty nie bójmy się mówić o tym czego tak naprawdę oczekujemy od naszego potencjalnego klienta. Tu już przejdziemy do takich bardziej technik copy. Chociaż zacznę od struktury konta reklamowego. Konto reklamowe składa się z kampanii i grup reklam w każdej grupie reklam są określone słowa kluczowe oraz reklamy. I teraz tak jeżeli mamy ileś tam kategorii produktów w naszym sklepie to tak naprawdę musimy sobie ładnie to wszystko podzielić i mówić o spodniach w innej grupie reklam o koszulkach damskich w innej grupie reklam o skarpetkach sportowych w innej grupie reklam a o czapkach z daszkiem innej grupie reklam więc musimy mieć wszystko poukładane by skoncentrować się na danej kategorii produktu.
I bardzo konkretnie opisać ją w naszej reklamie. Kolejna rzecz to nagłówek i tak naprawdę jeden z najważniejszych elementów reklamy tekstowej w wyszukiwarce. Ponieważ jest to pierwszy element który widzi użytkownik podczas skanowania wyników wyszukiwania i skanowania naszej reklamy więc nagłówek musi być możliwie najmocniej dopasowany do zapytania użytkownika. Więc jeżeli ten użytkownik szuka tej czapki balowej wpisuje czapka baseball owa do golfa to my musimy w tej nagłówku zakomunikować: Hej. Mamy czapki polowe dla golfistów, czapki bez bólowe do golfa 50 różnych marek. Atrakcyjne ceny. Sprawdź więc jakby ta fraza musi się pojawić.
Dlaczego? Ponieważ użytkownik który widzi że komunikuje dosłownie to samo czego on szuka on wtedy ma takie potwierdzenie że ta reklama jest adekwatna do jego jego potrzeby i jego oczekiwań i znajdzie w naszym sklepie to czego szuka. Jeżeli nie znajdzie tego w nagłówku to być może po minie naszą reklamę nie przejdzie do dalszego czytania opisu reklamy tylko przejdzie po prostu do kolejnej pozycji w wynikach wyszukiwania. Do naszej konkurencji także my musimy potwierdzić już w nagłówku że dokładnie mamy to czego on szuka. Jest takie fajne rozwiązanie jak narzędzie do dynamicznego budowania na główka.
I tutaj sytuacja wygląda tak że w zależności od tego co wpisuje użytkownik to dana fraza po prostu wskoczy do nagłówki i użytkownik dostanie po prostu to samo zapytanie w nagłówku naszej reklamy co bardzo bardzo mocno potwierdzi trafność naszej reklamy i zwiększy współczynniki takiej reklamy tutaj trzeba oczywiście uważać jakie dopasowania słów kluczowych mamy. O dopasowanie słów kluczowych mówiłem na poprzednich podcastach, więc zachęcam do słuchania jeśli tego jeszcze nie zrobiłaś lub nie zrobiłeś, a temat cię mocno interesuje. Także mocno zapraszam. Natomiast trzeba rzeczywiście trzeba uważać, bo jeżeli mamy zbyt ogólne słowa kluczowe dopasowanie zbyt ogólnym to możliwe jest w jakieś nietrafne zapytanie zostanie użyte jako nasz nagłówek co może załamać całą naszą komunikację bo dajmy na to reklamuje markę samochodową rower.
I tutaj ktoś wpisuje rower damski i powiedzmy mamy słowo rower. Dopasowanie ogólnym i może to jakoś tam połączyć z rowerem damskim i w nagłówku będziemy mieli rower damski. A w treści reklamy będziemy komunikować że mamy najnowsze modele samochodów rower dostępne w leasingu dla firm a także totalnie TOTALNIE nagłówek nie będzie pasował do tego co mamy w treści reklam a samo zapytanie użytkownika nie będzie pasowało do tego co właściwie oferujemy co sprzedajemy. Także tu warto zwrócić uwagę na to jeżeli chcemy oczywiście korzystać z tego narzędzia do dynamicznego budowania nagłówka, to musimy oczywiście skupić się na bardziej na słowach kluczowych dopasowaniu ścisłym, czyli na konkretne słowa chcemy się reklamować, nie interesują nas inne wyszukiwanie hasła które Google będzie chciało powiązać z naszym zapytaniem bazowym.
Co jeszcze musimy zastanowić się nad tym jak wyróżnić się na tle konkurencji, więc komunikujmy to czego konkurencja nie komunikuje. I tu oczywiście jest ten research oprócz tego że my skupiamy się na swojej marce na naszym kliencie no to musimy sprawdzić co wyróżnia naszego klienta na tle jego konkurencji. Więc ten research trzeba też wykonać. Trzeba obserwować reklamy konkurencji. Jeżeli czegoś nie komunikują to my to zróbmy. Co to może być. Bardzo często wspominam o darmowej dostawie lub darmowych zwrotów. To są rzeczy które interesują konsumentów w internecie.
Przede wszystkim więc jeżeli konkurencja uważa że darmowa dostawa jest czymś naturalnym, czego się nie komunikuje to tracą. Tak więc my musimy oczywiście wejść z komunikacją. Oferujemy darmową dostawę. Często jest tak że jak użytkownik czegoś nie widzi to po prostu tego nie uznaje więc jeżeli konkurencja ma darmową dostawę a jej nie komunikuje to potencjalny klient sobie po prostu tego nie notuje, nie uwzględni w swoich decyzjach konsumenckich więc z dużą dozą prawdopodobieństwa jeżeli zobaczy, że komunikuje tą darmową dostawę to jest duża szansa że wybierze nas, a nie konkurencję.
Mimo że tak naprawdę konkurencja może mieć również darmową dostawę ale jej po prostu w reklamach nie komunikuje. No trochę się zapędziłem. Mam nadzieję że wszystko jest jasne. Po prostu musimy wyróżniać się na tle konkurencji. To jest bardzo istotne. Jeżeli na przykład sprzedajemy jakieś produkty jesteśmy numerem jeden w Polsce to oczywiście komunikujmy to, ale musi to być zgodne z prawdą. Jeżeli z naszej aplikacji skorzystało 10 mln użytkowników to komunikuje to nawet w nagłówku tylko że zamiast pisać to słownie dziesięć milionów lepiej użyć jedynki i siedmiu zer ponieważ liczby cyfry w sąsiedztwie słów w sąsiedztwie liter są o wiele bardziej czytelne, o wiele bardziej rzucają się w oczy niż byśmy to po prostu napisali słownie.
Więc cyfry, liczby jak najbardziej – nie bójmy się ich komunikować. Jeżeli już jesteśmy przy cyfrowych liczbach to oczywiście ceny. Mówmy o tych cenach, ponieważ jest to informacja bardzo bardzo ważna dla naszego potencjalnego odbiorcy dla naszego klienta ponieważ on chce kupić produkt jak najtaniej. Więc jeżeli my pokażemy od razu informację o tym ile ten produkt kosztuje u nas to on porówna sobie z konkurencją i albo będzie zadowolony i przyjdzie do naszego sklepu i wtedy jest większa szansa, że kupi i po prostu uzna że ma za mało pieniędzy i będzie szukał dalej i tym samym nie pozyskamy pustego kliknięcia które będzie będzie nas kosztowało ale wprowadzi ruch, który przejrzy produkt, wyjdzie dalej i zacznie kolejne poszukiwania.
Także mówienie wprost o cenach pozwoli nam nieco oszczędzić na kliknięcia. To też jest ważne. Patrząc w przeszłość widzę duży progres jeżeli chodzi o to ile rzeczy można przekazać w pojedynczej reklamie. Niegdyś było to ledwo kilkadziesiąt znaków, może mniej niż 70 bo były dwie linie opisu po 35 znaków, 71 na głowę 25 czyli 95 znaków. Dzisiaj sam nagłówek który składa się z części z trzech części z trzech lotów ma już 90 znaków a do tego jeszcze dochodzi 180 znaków, mamy więc naprawdę sporo miejsca do przekazania treści.
Natomiast nadal jest to krótka forma i zachęcam do tego by te treści reklamowe były zawarte, konkretne i pisane prostym językiem. Więc ludzie nie mają za bardzo czasu na to aby czytać, skanują treści w internecie i także skanują nasze reklamy. Więc nasza reklama musi być prosta, zbudowana z krótkich zdań. Kolejna rzecz to call to action czyli wezwanie do działania. Starajmy się aby nasze reklamy były właśnie zakończone jakimś konkretnym action, ponieważ to zwiększa współczynniki celności to już było przeze mnie przetestowane niejednokrotnie i reklamy które miały action zazwyczaj miały wyższe współczynniki CTR, czyli sieci niż reklamy które takich call to action nie miały.
Zresztą wystarczy zobaczyć na youtuberów którzy kończą swoje materiały wideo, plansze, zachęcają do subskrypcji trzeba po prostu zawsze poinformować użytkownika o kolejnym kroku – czyli zapoznałem się z moją reklamą, świetnie przejdź i poznaj moją ofertę. Później kolejnym krokiem jest dodanie do koszyka zakupu itd. Ale wszystko po kolei. Najpierw reklama i kliknięcie w nią. To jest pierwszy element styku potencjalnego klienta z naszą ofertą więc zachęcamy go do tego by tę ofertę jeszcze później zobaczył na naszej stronie. Kolejną rzeczą o której chciałbym opowiedzieć to język korzyści.
Bardzo często jest tak że mówiąc w reklamach o naszym produkcie mówimy o jego cechach. Jest to oczywiście dobre fajne. Oczywiście reklamy muszą mieć wartość informacyjną. Natomiast musimy zdawać sobie sprawę z tego że jednak kupujemy bardzo często emocjami. Często nie zdajemy sobie z tego sprawy ale potrzebujemy jakichś rozwiązań. Mamy pewne potrzeby które dany produkt, dana usługa w jakiś sposób rozwiążą nasze problemy więc treść reklamy musi oprócz tego że musi być konkretna i zawierać jednak pewne informacje o cechach produktu. To dobrze by było aby te cechy były przedstawione językiem korzyści.
Więc wyobraź sobie że jesteś graczem. I masz już stary sprzęt komputerowy starego laptopa. Komputer już nie jest w stanie udźwignąć najnowszych gier które są bardzo wymagające. No to jako taki gracz chodzę sobie po sklepach, w sklepach internetowych, przeglądam produkty no i co może mam jakieś tam pojęcie o sprzęcie. Może nie mam, może lubię grać ale nie jestem nie jestem jakimś fanem hardware. Nie znam się więc szukam, szukam, przeglądam procesory przeglądam karty graficzne widzę cyferki wiem jakie są taktowania i ile jest rdzeni jakie mają pamięci jakie są moce obliczeniowe mogę zrobić sobie tabele w Excel i to wszystko porównywać ale tak naprawdę nic to nie skłoni nas do zakupu jak obejrzenie filmiku z gameplay np. najnowszej gry która ma mega mega duże wymagania i obejrzenie sobie jak taki komputer jak taki sprzęt radzi sobie z daną grą. Widząc taki materiał wideo gracz wie jaką będzie miał korzyść, po prostu będzie płynnie grał w ulubione gry bez obaw że coś mu się zacznie bez obaw że straci na jakości. Kolejna rzecz to mówmy prawdę zawsze ale to zawsze komunikuje prawdę w reklamie, bo to się może na nas zemścić, możemy stracić klienta czy to potencjalnego czy stałego możemy, możemy mieć zablokowane reklamy jeżeli konkurencja zgłosi że mówimy nieprawdę więc dbamy o naszą reputację budujmy swój wizerunek i mówmy w reklamach prawdę.
Kolejna rzecz to testowanie testuj i testuj jeszcze raz testuj. Ja mogę opowiedzieć ci o różnych rzeczach i większość z nich testowałem natomiast jedna rekomendacja może się sprawdzić u danego klienta przed call to action, takie niebezpośrednie. Sprawdź, zobacz. Dowiedz się więcej jak rekomenduje takiego typu call to Action i unikam call to action w stylu kup/ kup teraz bo uważam że polski konsument nie jest gotowy na takie komunikaty i jeżeli ktoś mu coś każe to on tego nie zrobi. Takie jest moje spostrzeżenie natomiast może być tak że jest jakaś jakiś produkt z jakąś grupą docelową który zachowuje się całkowicie inaczej i tam w stylu kup kup teraz będzie się sprawdzało idealnie.
Dlatego trzeba to przetestować, zawsze twórz kilka wersji danej reklamy. Takie reklamy mogą się tylko różnić nagłówki mogą się różnić ale obserwuj to sprawdź co działa na twoich klientów, a co nie działa. Wykorzystaj tą wiedzę i stwórz coraz to lepsze reklamy. Zresztą Google daje ci świetne narzędzie do tego aby takie testy robić. Każda reklama ma swoje własne statystyki. Wiesz dokładnie ile było wyświetleń, ile było kliknięć jakie było CTR. Jakie koszty się za pojedyncze kliknięcia. Wiesz też czy użytkownik którego sprowadziła się z danej reklamy kupuje czy nie.
To wszystko pozwala ci testować i badać które elementy komunikacji działają a które nie. To jest wszystko co mogę Ci powiedzieć bo ty sam poprzez testy możesz wyrobić swoje własne portfolio technik i dobrych praktyk które sprawią że Twoje reklamy będą sprzedawały. Natomiast spróbuj wykorzystać to o czym ci opowiedziałem czyli zrób research. Dowiedz się kim jest twój klient. Jakie są jego motywacje. Jakie są zalety produktu. Spróbuj to wszystko połączyć stworzyć personę i dopiero budować komunikację i dopiero sobie testować różne rozwiązania.
Na dzisiaj to wszystko. Mam nadzieję że zachęciły cię do tworzenia własnych reklam. Przede wszystkim do testowania, do stawienia się z komunikacją. Jeżeli to co usłyszałem lub usłyszałaś spodobało ci się – zachęcam do słuchania moich poprzednich odcinków podcastu. Zachęcam również do tego aby posłuchać co mają do powiedzenia moje koleżanki i koledzy z Fox Strategy – a mają do powiedzenia bardzo dużo o różnych aspektach marketingu online. Także zachęcam Cię gorąco do słuchania i do subskrypcji. Pamiętaj – Call to Action ma znaczenie. Trzymaj się ciepło.