More

    DBF #25: Jak zacząć działania SEO na platformie sprzedażowej Amazon?

    W tym odcinku poruszamy podstawowe kwestie związane z SEO w marketplace Amazon. Kamil Demidowski zwraca w nim uwagę na najważniejsze elementy optymalizacji produktów, takich jak:

    • treść,
    • proces ustalania słów kluczowych,
    • czynniki związane z wydajnością sprzedającego.

    Wraz z tym odcinkiem Kamil zapowiada kontynuację tematu Amazon w swoich kolejnych odsłonach, w których poświęci dogłębną uwagę każdej ze składowych usługi SEO Amazon oraz opowie o krytycznych elementach, które trzeba przemyśleć przed podjęciem decyzji o wejściu na wspomnianą platformę.

    TRANSKRYPCJA ODCINKA

    Cześć,

    Z tej strony Kamil Demidowski z agencji Fox Strategy i zapraszam was już na kolejny odcinek z serii Dziennika Budowy Firmy. Dziś na warsztat weźmiemy temat działań SEO, natomiast SEO w kontekście optymalizacji oferty produktów na platformie sprzedażowej Amazon. Elementy tutaj poruszone będą głównie odnosiły się do optymalizacji niemiecki wersję Amazona. Warte wspomnienia jest również to, że Polscy przedsiębiorcy chcący wykorzystać potencjał tego marketplace’a są zmuszeni do korzystania właśnie z niemieckiego oddział Amazon. To na co tam obecnie to oficjalne, pełnoprawne wejście Amazona na polski rynek. Zdaniem wielu ekspertów można to nastąpić w tym roku, jeszcze przed Black Friday, czyli przed 27 listopada. Zatem nie przeciągamy za dużo wstępu – teraz lecimy z jinglem a następnie z konkretami odnośnie SEO w Amazonie.  

    Czym tak naprawdę jest SEO Amazon?

    To nic innego jak optymalizacja produktów, tak aby pojawiały się na górze wyników wyszukiwania Amazon, dla wszystkich odpowiednich słów kluczowych. Podobnie jak w Google, kupujący na Amazonie wpisują słowo kluczowe, aby znaleźć to czego szukają i podobnie jak w Google użytkownicy klikają w pierwsze, maksymalnie w dwa – trzy pierwsze wyniki wyszukiwania i rzadko kiedy klikają na produkt, który jest na drugiej, trzeciej lub jakikolwiek dalszej pozycji albo i strony. To co powinnyśmy wiedzieć, to to, że 2/3 kupujący zaczyna teraz szukać nowych produktów na Amazon a nie w Googlu, co wprost przekłada się na potencjał sprzedażowy twojego e-biznesu.

    Jak działa algorytm Amazon?

    No dobrze to powiedzieliśmy sobie czym jest SEO Amazon, to teraz przejdźmy dalej. Powiedzmy sobie nieco więcej na temat tego jak działa algorytm Amazona? Bo też trzeba wiedzieć, że Amazon ma swój algorytm nazywany A9. Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że mamy do wyboru setki milionów produktów, gdzie kupujący dokonują setki milionów transakcji. W przypadku każdego wyszukiwanego hasła Amazon musi decydować w ułamku kilku sekund, który produkt wyświetli się na pierwszym, drugim, trzecim oraz do 16 miejsca. Wiedząc, że w krótkim czasie Amazon musi dokonać wewnętrznego procesowania omówię pokrótce czynniki, które Amazon bierze pod uwagę, ustalając własny ranking.  Z racji tego, że w Amazonie mamy mnogość produktów algorytm tego systemu serwisu dzieli proces na dwa etapy.

    1 – Amazon ocenia produkty na podstawie prawdopodobieństwa zakupu i po wpisanym słowie kluczowym odsiewane są nietrafione produkty, które nie odpowiadają na intencję zakupową użytkownika .

    2- Słowa kluczowe mają realny wpływa na ranking w wyniku wyszukiwania oraz na wydajność serwisu. W tym etapie wydajność oferowanych produktów (a w zasadzie podmiotu, który sprzedaje) sprawia, że im wyższy współczynnik CTR oraz sprzedaż pod względem danego słowa kluczowego, tym jest wyższy ranking produktów dla danego słowa kluczowego. Czyli w zasadzie im więcej osób kliknie i kupi produkt, tym bardziej hojny jest algorytm i wyżej oceni dany produkt. Im więcej sprzedajemy, tym większa szansa na awans na platformie Amazona.

    Teraz przejdźmy do tego jak zoptymalizować listę produktów, aby mieć większą szansę na sprzedaż w marketplace Amazona. Optymalizacja ta składa się z trzech elementów.

    1. Po pierwsze optymalizacja treści,
    2. Po drugie research i optymalizacja słów kluczowych oraz
    3. Po trzecie stałe doskonalenie konta – między innymi ciągła optymalizacja, po opublikowaniu oferty czy zarządzanie recenzjami i wykorzystanie danych z Amazona PPC, optymalizacja oceny, dbałość o dochodzący ruch zewnętrzny, model wysyłkowy oraz FBI, do którego później jeszcze dojdziemy.

    Optymalizacja treści w Amazon

    Zacznijmy od optymalizacji treści. Amazon działa na zasadzie jak zwykła wyszukiwarka, a więc treści mają za zadanie wzmocnić CTR oraz współczynnik konwersji produktu. Zarówno CTR, jak współczynniki konwersji zwiększają sprzedaż, a tym samym zwiększają potencjalnie wyższe rankowanie danego produktu w wynikach wyszukiwania. Jest to pewne koło, bowiem musimy spełnić pewne czynniki, żeby być wyżej. Tak działają algorytmy Amazona i musimy się do nich dostosować. Optymalizacja treści pod kątem rankowania składa się z kilku, kluczowych elementów. Wśród tego wymienia się:

    Tytuł produktu. Mam kilka wskazówek jak tworzyć takie tytuły.

    Muszą one spełniać wymagania około 80 znaków ze spacjami. Tytuły nie mogą zawierać fraz promocyjnych takich jak np. darmowa dostawa czy promocja. Tytuły nie mogą zawierać znaków specjalnych oraz muszą zawierać informacje umożliwiające zrozumienie czym jest dany produkt, żeby użytkownik mógł je zidentyfikować. Jeśli więc sprzedajemy buty sportowe Nike – warto, żeby tego informacja znalazła się w tytule.

    Powyższe błędy mogą spowodować usunięcie produktu wyszukiwania w Amazonie, względem danego słowa kluczowego.

    Jeszcze inne tipy dotyczące tytułu: nie używaj kapitalików (czyli wielkich liter), to jest bardzo źle widziane w oczach Amazona. Używaj cyfr zamiast numerycznej klawiatury. Warto wielką literą zaczynać każdy wyraz – z wyjątkiem przyimków.  Nie używaj znaków niejęzykowych, używanych przez ASCII. Tytułu powinny mieć informacje, aby zrozumieć przedmiot. I nic więcej. Nie twórzmy na siłę tytułu i nie upychajmy słów kluczowych na siłę. Uważajmy też na słowa, które zwiększają potencjał czy chęć zakupu – najlepszy przedmiot, najlepszy produkt, super ekstra promocja.

    Nie powinniśmy dawać nazwy sprzedawcy – to inaczej wygląda pod kątem SEO Google – gdzie na samym końcu, czy na samym początku dajemy nazwę brandu. W Amazonie unikajmy tego typu praktyk, bo nie jest to mile widziane.

    Zasady dobrego copywritingu w Amazon

    No dobrze to teraz kilka zasad dobrego copywritingu w serwisie Amazon. Warto podać w opisie wszystkie informacje niezbędne do podjęcia decyzji o zakupie. Jeśli użytkownik waha się i nie wie do końca co się tam podamy produktem końcowym kryje – nasza osoba odpowiedzialna za pisanie tekstu na stronach powinna maksymalnie podejść do tematu i maksymalnie opisowo przedstawić potencjalne korzyści, dane tym samym klientowi. Ważne jest też, żeby zaznaczyć w opisie zalety czy charakterystyczne cechy danego produktu, a przy tym nie ma być bardzo sztampowym.  Warto maksymalnie kreatywnie opowiedzieć historie naszego produktu. Wiadomo, nie każdy produkt jest „sexy”, ale warto zachęcać potencjalnego kupującego.

    Warto także segregować i optymalizować treści, aby były one użyteczne, aby można było skanować dany tekst. Ważne, żeby były punktatory i bullet pointsy, tak żeby użytkownik nie pogubił się w danym tekście i żeby w przejrzysty sposób mógł go przeczytać.

    Wracam jeszcze dojść do wspomnianych punktatorów, które znane są również pod nazwami takim jak atributes. To co trzeba wiedzieć – one w poprawny sposób i pożądany sposób wpływają na naszą konwersację. Z technicznego punktu widzenia powinniśmy przede wszystkim skupić się na jego długości, bo warto, żeby tego typu punktor miał maksymalnie 200 bitów, co jest odpowiednikiem około 200 znaków na jeden punktor. Warto w takich miejscach przedstawić budowę, cechy i zalety danego produktu, tak żebyśmy maksymalnie możliwie kreatywnie przestawili nasz produkt i tak zaserwowali go klientowi. Łącz także cechy z korzyściami dla klienta, żeby klient wiedział jaką korzyść i wartość dodaną ma nasz produkt. W setkach milionów produktów na Amazonie klient musi na szybko skupić swoją uwagę. Warto więc żebyś wykazał się maksymalnym procesem twórczym podczas opisywania danego produktu.

    Tworząc punktory, nie rozdrabniaj się bardzo mocno na kilka wartości dodanych w jednym punktatorze. Czyli jeden punktor – jedna wartość dodana.

    Ostatni porad skierowana jest do użytkowników mobilnych wersji serwisu – trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że w wersji mobilnej dostępne punktatory są tylko 3, więc jeśli chcemy maksymalnie szeroko podejść do klienta, maksymalnie zachęcić go do zakupu, to warto, żeby w tych trzech pierwszych punktatoach tak poukładać nasz, żeby w tych pierwszych punktatorach zachęcić go jak najmocniej. Jeśli tworzymy różne opisy dla produktów to twórzmy je tak żeby pierwsze 3 stanowiły za pierwsze 3 najbardziej ważne cechy danego produktu, tak żeby zachęcić naszego klienta.

    No dobrze omówiliśmy sobie już kwestie związane z tytułem i punktatorami, kolejnym bardzo istotnym czynnikiem związanym z optymalizacją treści jest opis produktu, który tak samo jak tytuł i bulletpointsy wpływają na konwersję. Amazon mocno dba o to, aby opisy były unikalne i żeby nie były nigdzie duplikowane.

    Pamiętaj, żeby opisać maksymalnie szeroko nasz produkt i opowiedzieć jego historię. Czyli jeśli mamy możliwość bardziej kreatywne podejście do danego tematu – zróbmy to. Użytkownik poczuje się nieco lepiej, czytając kreatywne podejście niż czytanie tekstu na zasadzie kopiuj-wklej. Pamiętaj, żeby umożliwić użytkownikom też łatwiejsze skanowanie treści – jeśli napchamy jej za dużo, to pamiętaj, żeby tak układać nasze akapity, żeby nie było więcej niż trzy – cztery wiersze na jeden akapit, tak żeby współczynnik konwersji był jak najwyższy dla naszego serwisu.

    Jeśli chcemy sprzedawać najwięcej, no to musimy zadbać o teo, żeby względy użytkownika były na równi z względami sprzedażowymi. Niech się właśnie zazębiają. Powinniśmy pamiętać, że Amazon bardziej od Googla stawia na kwestie związane z USERem. Jeśli weźmiemy pod uwagę to, że w Amazonie musimy zadbać o wysoki współczynnik konwersji, o dobre opinie dla naszego serwisu, o bardzo szybką i sprawną obsługę sprzedażową, czyli całego procesu logistycznego, o to, żeby nasz produkt był maksymalnie polecany, no to mamy przykład właśnie tego, że Amazon dużo bardziej stawia na użytkownika, dużo bardziej stawia na użyteczność serwisu własnego.

    Mamy również możliwość ustawienia dodatkowych opcji o danym produkcie. Warto podawać jak największą liczbę informacji w odpowiednich polach i w formularzu uzupełnienia danego produktu. Dodatkowe informację również wpływają na współczynnik konwersji. Dodatkowe informacje pojawiają się w tekście na stronie produktowej oraz w filtrach wyszukiwania Amazon – czyli nawigacja po różnych stronach wykorzystuje dodatkowe informacje o produkcie i może zwiększyć widoczność poprzez informacje o kolorze, rozmiarówce, wykorzystany materiale do produktu.

    Dla realnych brandów jest też możliwość ulepszonej treść marki dla sprzedawców oraz A+ dla dostawców. Obie te funkcje to są rozszerzone elementy dla zarejestrowanych pod marką sprzedawców. Dzięki różnym układom, zwanym modułom i łatwemu użyciu narzędzi do tworzenia treści i atrakcyjnych tekstów mogą znacząco poprawić wygląd standardowej strony, opisu produktu. Dzięki temu możemy stworzyć własny szablon, dzięki czemu będą bardziej dopasowane do identyfikacji wizualnej.

    Ulepszona treści pozwala odpowiedzieć na pytania kupującego w sposób rozstrzygający i bardziej angażujący. Dobra treść może prowadzić do lepszego współczynnika konwersji, większej sprzedaży i mniejszej liczby zwrotów, dzięki całej tej otoczcie i obrandowaniu naszego serwisu w Amazonie. Teraz według Amazona lepsze treści mogą zwiększyć sprzedaż o około między 3 a 10%, dzięki wyższemu współczynnikowi konwersji. Czyli oznacza to, że nawet kosztowne zdjęcia reklamy mogą się opłacić, dlatego warto przystąpić do tego typu programu.

    Grafika w Amazon

    W Amazon grafiki, jako obraz produktu w wynikach wyszukiwania jest zwykle pierwszym punktem kontaktu pomiędzy kupującym, a sprzedawcą, gdzie kupujący częściej kliknie w wynik wyszukiwania jeśli zawieraj on interesujący obraz główny. Czyli jeśli będzie miał bardzo dobrze skonstruowaną i obrandowaną grafiką, to lepiej dla nas. Główny obraz jest prawdopodobnie najważniejszym czynnikiem wpływającym na współczynnik klikalności CTR i sobie warto wziąć to do serca, żeby grafiki tworzone na potrzeby kampanii w Amazonie naprawdę były jak najlepszej jakości i byśmy nie musieli się później wstydzić, że wrzucamy jakieś dodatkowe zdjęcia, a najgorzej to już ze Stocka wrzucać grafiki – w końcu sprzedajemy nasze produkty, a nie przed stockowe. Ponadto lepszy CTR, który istnieje dzięki grafikom, doprowadzi do lepszej sprzedaży naszego produktu. Atrakcyjne zdjęcia produktów mogą przekonać klientów do zakupu twojego produktu, poprawiając w ten sposób współczynnik konwersji jaki sprzedaż.

    Dlaczego tak się dzieje? Dobre zdjęcia produktów odpowiadają na pytania klientów, zawierają wszystkie informacje potrzebne do podjęcia świadomej decyzji zakupowej, budują lepszą świadomość o marce, dzięki czemu lepiej dbamy o brand w ramach danego Amazona. Jeśli mamy naprawdę świetnej jakości grafiki, to możemy naprawdę wyróżnić się na tle konkurencji.

    Co warto również wiedzieć na temat głównego obrazu w Amazonie? To, że pojawiają się one w wynikach wyszukiwania na stronie produktów oraz w samych wynikach wyszukiwania. Konieczne jest zatem, aby obraz główny produktu był możliwie jak najlepszy, byśmy mogli go zobaczyć jak w realnym świecie, byśmy mogli go pokazać w akcji, a nie tylko postawiony na pięknie wyczyszczonym stole.  

    Optymalizacja w Amazon

    Jako drugi ważny punkt musimy wziąć pod uwagę research i optymalizację fraz kluczowych. Identycznie jak w przypadku Google, tak samo w algorytmie Amazon, słowa kluczowe mają ogromne znaczenie. To nie jest to jakaś odkrywcza prawda, natomiast z tą tylko różnicą, że w Amazon z góry wiemy, że osoba szukająca produktu ma intencje zakupową. A jak wiemy z Google’a – z tą intencją bywa różna i nie zawsze wiemy o co chodzi użytkownikowi. Odpowiednia analiza fraz pod kątem sprzedaży danego asortymentu jest bardzo istotna. Wytypowanie słów kluczowych to często żmudny proces, wymagający dogłębnego poznania własnego produktu oraz jego przewag konkurencyjnych. Tu taka jedna uwaga – należy tworzyć listę słów tak, aby były one maksymalne szerokie – z prostego powodu:  tylko wtedy, gdy na naszej stronie znajduje się dane słowo kluczowe, poprzez które użytkownicy szukają produktu, nasza oferta się wyświetli dla tego konkretnego wyszukującego.

    W SEO współczynnik zależności pomiędzy różnymi frazami występującymi w tekście jest znacznie wyższy niż w Amazonie. Amazon pod tym kontem jest bardzo prosty pod kątem optymizacji, że mamy konkretne słowa kluczowe do wplecenia w treść i musimy je wpleść, jeśli chcemy, aby nasz produkt wyświetlił się na dane słowo kluczowe. A jak wiemy – w przypadku SEO nie zawsze wkładanie słów kluczowych wpłynie na to, że pojawimy się w SERPach. W takim razie jak optymalizować pod własną listę słów kluczowych? Mamy trzy różne możliwości:

    Po pierwsze – korzystanie z narzędzi i możemy tu wyróżnić 2 bezpłatne, nie chcę polecać jednego konkretnego, dlatego powiem o dwóch. Jest to np. Sonar, wersja bezpłatna oraz Amazon Keywords Research. W wersji narzędzi płatnych polecam do sprawdzenia, zweryfikowania narzędzie używane również do standardowych działań SEO – Ahrefs.

    Drugą metodą jest skorzystanie z wyszukiwarki ręcznej Amazona, gdzie wpisując dane są kluczowe dostaniemy kilka różnych podpowiedzi. Potem poprzez dodatkową analizę we wskazanych narzędziach możemy ocenić czy dane słowo kluczowe   ma potencjał czy też go nie ma.

    Po trzecie – analiza konkurencji, czyli jeśli mamy zbliżone produkty z naszym bardzo bliskim konkurentem, no to sprawdźmy, jak wyglądają jego tytuły, jaką ma taką zawartość, jak wyglądają punktatory i sprawdźmy co się znajduje w opisie. Jeśli zobaczymy, że w opisie naszego konkurenta, a znajduje się bardzo wysoko to też warto żebyśmy tego typu słowa kluczowe, które konkurent umieszcza w danym produkcie, również naszym produkcie to słowo się znalazło.

    No dobrze, to teraz wiedząc już jak możesz przeprowadzić analizę słów kluczowych, powiedzmy sobie, gdzie je umieścić. Trzeba mieć też na uwadze w jakich miejscach możemy umieszczać słowa kluczowe – a racji tego to, że nasz produkt wyświetli się tylko wtedy, gdy damy te słowa. Zasad jest bardzo prosta, jest jedna: umieść wszystkie, trafne słowa kluczowe w swojej aukcji w Amazonie. Może to być tam, gdzie nasz brand, jeśli jest on związany z produktem. Wspomniany wcześniej tytuł, jeśli opisujemy dany produkt to też warto, żeby słowo kluczowe np. buty do biegania Nike, mogły się znaleźć w takim tytule. Kolejnym elementem są bullet-pointsy, opis, treść A+ oraz dodatkowe pola produktów i wewnętrzne pole odnośnie słów kluczowych. Tak, tak, dobrze słyszeliście – w Amazonie mamy dodatkową sekcję na backendzie, gdzie wstawiamy sobie słowa kluczowe na których nam zależy.

    Teraz kilka tipów odnośnie słów kluczowych – jak nimi zarządzać?

    Po pierwsze – dopierajmy słowa kluczowe pod kątem naszej zwartości, bowiem nie powinniśmy powielać słów kluczowych używanych na backendzie w miejscu przeznaczonym do słów kluczowych i jednocześnie te same słowa kluczowe w opisie w obrębie naszej karty produktowej.

    Warto używać także liczby pojedynczej lub mnogiej, gdy jest to konieczne. Najlepszym wyjątkiem jest język niemiecki, gdzie mamy wiele długich wyrazów. W Amazonie nie ma za bardzo znaczenia jak są układane akcenty – np. co ma miejsce w wersji francuskojęzycznych – więc dodanie obu wersji nie jest konieczne. Drobne błędy językowe są dopasowane tak samo jak poprawnie skonstruowana wersja wyrazu, więc dodanie obu wersji – z błędem językowymi bez błędów – nie jest to konieczne. Jeśli w języku angielskim wyrazy można je rozłączyć lub napisać łącznie, no to weźmy pod uwagę też obie wersje, ponieważ w tym wypadku, jeśli wyraz rozłączamy na zasobne wyrazy np. basketball, jeśli napiszemy osobno basket i ball osobno, to musimy wziąć pod uwagę to, że algorytm Amazona nie skoreluje. że to jest jedno i to samo.

    Jak zoptymalizować słowa kluczowe w Amazon?

    W trzech żołnierskich słowach: jak zoptymalizować słowa kluczowe w Amazonie?

    Przede wszystkim odbywa się to na backandzie, czyli we wspomnianym miejscu, gdzie osoba sprzedająca może te słowa kluczowe umieścić.  W drugim elemencie warto umieścić te słowa w treści produktu – czyli w tytule, w punktatorach, w opisie produktu czy w dodatkowym opisie A+ oraz warto omówiliśmy już sobie dwa elementy związane z optymalizacją w Amazonie, to teraz trzeci, równie ważny.

    Doskonalenie konta w Amazon

    Musimy wziąć pod uwagę to, że raz publikowana oferta i pozostawiona sama sobie, bez stałego nadzoru specjalisty i bez pracy nad jej rentownością nie przyniesie satysfakcjonującego rezultatu w postaci wzrostu rankowania. Jak już wiemy – rankowanie często się wiąże ze wzrostem sprzedaży. To co powinniśmy robić to stale nadzorować postępy w rankowaniu oraz stale doskonalić swoją ofertę pod kątem wyszukiwania. To na co mamy realny wpływ – to między nimi cena. Warto żeby taka cena była konkurencyjna (czyli niezbyt wysoka i nie za niska) i jeśli myślimy podnoszeniu cen to nie warto podnosić ją znacząco. Dlatego też, że Amazon bardzo niekorzystnie spogląda na tego typu praktyki i niekoniecznie sami kupujący, ale sam Amazon.

    Drugim punktem, jaki możemy wykorzystać to opinie. Na nie składają się: ogólna liczba recenzji oraz ogólna ocena. Amazon bardzo zwraca uwagę na fakt i jakości zarówno samej ocenę, jak jej prawdziwości. W ostatnim czasie Amazon mocno przystąpił do akcji usuwania albo blokowania kont, gdzie tych fejkowych opinii i recenzji było bardzo sporo, więc jeśli chcemy tego typu opinie kupować, nie do końca moralnie dobrymi metodami, to dobrze jest przemyśleć ten proces.  

    Powinniśmy zwrócić uwagę, aby do naszego kupującego, do naszego klienta wysyłać wkładki marketingowe, gdzie poza cechami produktu można nieco bardziej zbliżyć się do naszego klienta i poznać jego potrzeby i informować go co się dzieje w naszym segmencie, w naszej branży oraz u nas jako przedsiębiorców.

    Następnie: zarządzanie i wysokość w FBI, co się wiąże z tym, żeby nasze produkty niekoniecznie wychodziły z naszego magazynu. Możemy zrobić, aby nasze produkty najpierw szły do stanu magazynowego Amazona i dopiero z mojego prawda do klienta docelowego. Amazon to bardzo promuje, dlatego jeśli mamy możliwość wejścia do FBI – skorzystajmy z tego. Dostępność naszego serwisu w Amazon Prime, czyli w wersji premii Amazona, wiąże się z wieloma profitami. Przystępując do Amazon Prime możemy też szerzej korzystać to do tej wersji opisu rozszerzonego A+, więc to też taka jedna z dodatkowych korzyści dla danego biznesu i wtedy bardzo zwraca uwagę na to żeby konkretnie wejść do całego ekosystemu Amazona a nie tylko i wyłącznie możliwie niskimi nakładami próbować sprzedawać w tym systemie. Musisz wziąć pod uwagę, że Amazon zarabia na sobie tylko wtedy, kiedy produkt jest sprzedany, więc Amazon nie będzie chciał promować potencjalnych sprzedających, którzy nie chcą inwestować.  

    Warto wziąć pod uwagę tworzenie kampanii PPC, no przeciwieństwie do Google, w Amazon kampanie płatne poprawiają ogólną wydajność sprzedawcy, czyli tym samym mają realny wpływ na wyniki organiczne. To też fakt, że sprzedając w kampanii płatnej PPC, poprawiają się nasze potencjalne, wydajnościowe elementy związane z obsługą konta: czy to jest szybka dostawa, mamy możliwość dostawania lepszych opinii. Więc nasza witalność ogólna w oczach Amazona wzrasta.

    Kolejnym elementem jest wsparcie dla naszej obecności w Amazonie. Elementy związanymi z promocją zewnętrzną – np. możemy w AdWordsach promować naszą obecność w Amazonie, tak jak w FacebookAdsach albo w newsletterze.  Posiłkujmy się wsparciem sprzedażowym Amazon również elementami związanymi z pomocą w samym Google, więc to są poniekąd dwa odrębne zupełnie ekosystemy, ale jeśli spojrzymy na to nieco szerzej, to oba kanały dotarcia do klienta oddziałują na siebie.

    Powinniśmy także stale monitorować nasz stan magazynowy, bo Amazon bardzo negatywnie patrzy na sytuację taką, że jeśli nie mamy danego produktu na stanie magazynowym, a mimo wszystko go wystawiamy na sprzedaż, no to tego typu informacje na pewno odbije się obniżeniem nas w rankingu.  Z tego powodu Amazon chce sprzedawać i nie interesuje go to tego tytułu, że my chcemy potem sami zarobić myśląc sobie ”że okej to teraz tego produktu nie ma, ale za tydzień będę miał więc teraz wystawię produkt, który na pewno użytkownik kupi”. Nie. To jest bardzo błędne myślenia -Amazon tego typu sytuację na pewno każe, więc odradzam myślenie o tym, że dorobimy się w Amazonie, nie mając realnie obsługiwanego stanu magazynowego, w którym jest naprawdę spory bałagan i nie ma kilku wykładów.

    No dobrze to omówiliśmy sobie bardzo w podstawach elementy związane z optymalizacją SEO pod kątem wyszukiwarki w Amazonie. Postaram się przygotować jeszcze bardziej szczegółowy materiał dotyczący optymalizacji pod kątem m.in. optymalizacja treści czy czynnikami związanymi z wydajnością. Na tą chwilę to tyle, dziękuję Wam za uwagę.

    Cześć!

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!
    Proszę podać swoje imię tutaj

    Powiązane odcinki

    Zapisz się do newslettera

    .